sobota, 10 stycznia 2015

118. Kącik Poetycki nr 4-Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska

Urodziła się 24 listopada 1891 roku w Krakowie i była córką jednego z najsłynniejszych malarzy w historii Polski - Wojciecha Kossaka. Poetka w ciągu całego swojego życia bardzo uwielbiała podróżować, co było również skutkiem bogatych tematów jej wierszy. Przebywała między innymi we Włoszech, Turcji, w Północnej Afryce oraz we Francji. W 1924 roku Maria Pawlikowska-Jasnorzewska zadebiutowała sztuką "Szofer Archibald. Komedia w trzech aktach", która została bardzo dobrze oceniona przez światowych krytyków. Do rozpoczęcia II Wojny Światowej napisała ponad piętnaście sztuk. Większość z nich były z gatunku komedii. Pawlikowska- Jasnorzewska była wielokrotnie porównywana do absolutnego mistrza światowej komedii- Moliera. Jej dzieła bardzo często śpiewała Ewa Demarczyk, Czesław Niemen oraz Zygmunt Konieczny. Maria Pawlikowska-Jasnorzewska zmarła na nowotwór w jednym ze szpitali w Manchesterze 9 lipca 1945 roku. 

"Głaszcząc psa"  

 Miłości potrzeba pieskom, miłości jak człowiekowi... 
Żywności czystej jak owoc, słodkiej jak głos słowika. 
Pies, pod dotknięciem rąk moich, oczy w marzeniu zamyka. 
Zmrok idzie, w niebie malwowym zielony wybłysnął nowik. 

Miłości nie znają krowy, pszczoły, pająki, kwiaty. 
Obca jest lwom i tygrysom. Nie znana jest pustce żądzy. 
Czy wiedział o niej mastodont lub machairodus zębaty? 
Wśród twardych ziemskich prawideł jak obca błądzi. 

Dziś pod globusem księżyca, siedząc z psem, głowa przy głowie, 
kończę ten wiersz porzucony. Jest teraz pełnia. 
I wszystko: wyraz psich oczu, mój strach, mój spleen mnie zapewnia, 
że stamtąd, z księżyca - dawno - przybyliśmy: pies i człowiek...

5 komentarzy:

  1. "Głaszcząc psa" to iście genialny wiersz pani Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej! W ogóle jej wiersze były, są i chyba zawsze będę mi bliskie z tego powodu, że po prostu opowiadają one o rzeczach bardzo istotnych i prześmiewczych. Często porównuje ona właśnie ludzi z różnymi istotami, co w rezultacie czyta się z ogromnym uśmiechem na ustach. Świetny wybór!

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest po prostu poetka wprost ubóstwiana przeze mnie, może tego powodem jest to, że różne oficyny literackie czy poetyckie nie rozpisują się na temat jej osoby i bardzo często jej wiersze są pomijane. Już nie wspominam o wierszu, który zamieściłaś w tym Kąciku, bo to jest po prostu mistrzostwo świata. Posiadam w domu nawet tomik wierszy pani Pawlikowskiej- Jasnorzewskiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej można mówić jako o poetce przez duże "P". Jej wiersze są same w sobie bardzo, ale to bardzo charyzmatyczne i śmieszne, że nie sposób czytając je powstrzymać się od śmiechu. Za to właśnie bardzo tą panią lubię!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. "Dziś pod globusem księżyca, siedząc z psem, głowa przy głowie,
    kończę ten wiersz porzucony. Jest teraz pełnia.
    I wszystko: wyraz psich oczu, mój strach, mój spleen mnie zapewnia,
    że stamtąd, z księżyca - dawno - przybyliśmy: pies i człowiek..."
    Faktycznie w tych wierszach Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej było coś takiego magicznego. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę wam powiedzieć, że świetny pomysł z tymi kącikami poetyckimi, bo w bardzo szybki sposób można dotrzeć do swoich ulubionych poetów i to jeszcze Kate wybierasz dokładnie tych, którzy są mi bardzo bliscy. Pani Pawlikowska-Jasnorzewska jest wprost genialna!!

    OdpowiedzUsuń