Po kilku dniach umieszczania wierszy na naszym blogu, czas na coś nietypowego. W kwietniu bieżącego roku udało mi się napisać moją pierwszą, liczącą 100 stron książkę. W związku z tym, że publikowanie jedynie wierszy na naszym blogu, mogłoby się stać nudne, będziecie mieli okazję przeczytać ją właśnie tutaj. Nie jest dokładnie ustalone jak często będą się tu pojawiać kolejne rozdziały tejże książki, aczkolwiek wciąż będziecie mogli liczyć na dawkę poezji z naszej strony. Dziś zapraszam do przeczytania prologu zapowiadającego "Skrzypka".
~Kate Moore
Nieznana mi dotąd postać
wyłoniła się z gęstej, szarej mgły, która ogarnęła całą ziemię. Wyglądała ona
całkiem zwyczajnie, a jednak udało mi się w niej dostrzec coś, co pozwoliło mi
ją odróżnić od nic nieznaczącego dla mnie tłumu. Nieznajomy szurał swymi
ciemnobrązowymi butami o ziemię lekko
pokrytą błotem i zagarnął ręką długi płaszcz oplatający jego chude ciało. Szedł
powoli przed siebie, trzymając w ręku coś, czego nie udało mi się rozpoznać.
Może był to kapelusz, a może książka… Cały czas błądziłam, próbując sobie
przypomnieć skąd wydaje mi się on znajomy. Im bliżej do mnie podchodził, tym
bardziej zarys jego twarzy wydawał mi się bliski. Spojrzałam na niego jeszcze
raz, gdy nagle wszystko stało się dla mnie jasne. Przypomniał mi o sobie w
jednym spojrzeniu, nim zdążyłam wymówić na głos jego imię. Nie wiedziałam, że
spotkamy się jeszcze raz. Myślałam, że odszedł już na zawsze i nigdy więcej nie
przypomnę sobie, jak to jest być uważanym za kogoś ważnego. W jego niebieskich,
wodnistych oczach znów odnalazłam szumiący ocean w blasku księżyca, wschodzące
słońce i cudowny zapach świadczący o jego obecności. Starałam się oddychać
spokojnie, choć świadomość tego, że jest tak blisko mnie, wcale mi tego nie
ułatwiała. Tak cienka granica dzieliła nas do ponownego spotkania. Nadszedł
czas, by w końcu ją złamać.
~Kate Moore
Masz bardzo ciekawy styl pisania :))) Skrzypek zapowiada się świetnie.. czekam na kolejne rozdziały...
OdpowiedzUsuńDziękuję ! Bardzo miło mi słyszeć te słowa.
Usuń