"Historia"
Lawendowych oczu kolor
pod znużonymi powiekami
przykrytych,
co odwiedzać przywykłam codziennie
nie widzę już.
Jeszcze wczoraj radość,
błoga w sercach młodych euforia,
dziś już ból tam zagościł,
bo śmiem obserwować twą postać schodzącą
z dywanu, po którym wciąż kroczę.
Głowę podnoszę,
umierając powoli ze strachu
sylwetkę twą widząc,
odchodzącą w dnia wiosennego blasku.
I wtem te schody widzę
w krainie jeszcze żywych,
co kolorową wciąż bywa,
biorę oddech
przy ziemi klękam,
wspominając uroki wspólnych dni minionych.
~Kate Moore
Bardzo ładny i klimatyczny wiersz. Uwielbiam te twoje białe wiersze, takie w których dużo się trzeba domyślać i nie wszystko jest takie proste i logiczne. Super!!!
OdpowiedzUsuńTo jest po prostu przecudne ! Najbardziej podobają mi się te twoje opisy wszystkich wydarzeń, o których piszesz w tym wierszu. Jeszcze raz to powtórzę: PRZECUDNE ❤❤❤
OdpowiedzUsuńMy się tutaj Kate produkujemy przy każdym twoim wierszu i ciągle piszemy te same rzeczy o twoich wierszach, ale jak można napisać cokolwiek złego skoro każdy twój wiersz to istna kwintesencja najlepiej dobranych słów. Bardzo, bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńŚliczny wiersz... Taki nastrojowy, o przemijaniu, w sam raz na miesiąc który właśnie mamy i na wydarzenia sprzed kilku dni ;)
OdpowiedzUsuń