"Spotkałem kobietę"
Spotkałem kobietę
Kobietę wspaniałą
Co skórą miała
Gładką i białą
Kto by pomyślał
Że ze wszystkich rzeczy
Ona najlepiej
Umiała grzeszyć?
Kto by pomyślał
Że ze wszystkich rzeczy
Ona najlepiej
Umiała grzeszyć?
Była cudowna
Niczym kwiat polny
Tańczyła z gracją
Jak motyl wolny
Oczy jej moją
Duszę karmiły
Słowa mój słuch
Co dzień gładziły
Oczy jej moją
Duszę karmiły
Słowa mój słuch
Co dzień gładziły
Nie mogłem uwierzyć
Że wiecznie kłamała
Nie mogłem uwierzyć
Że mnie za nic miała
Ale jej ruchy
Motyle wdzięki
Co dzień zagłuszały
Płacze i jęki
Ale jej ruchy
Motyle wdzięki
Co dzień zagłuszały
Płacze i jęki
To nie jest jej wina
Po prostu samotność
Musiała w przeszłości
Mocno jej dać w kość
A ja, całym sercem
Pomóc jej chciałem
Tylko jeden cel
Przed sobą miałem
A ja, całym sercem
Pomóc jej chciałem
Tylko jeden cel
Przed sobą miałem
W poranek ostatni
W oczy mi spojrzała
Na ustach różowych
Krzywy uśmiech miała
Szeptała modlitwy
Cicho przepraszała
Dawniej tak potężna
Nagle tylko mała
Szeptała modlitwy
Cicho przepraszała
Dawniej tak potężna
Nagle tylko mała
Słów jej nie zapomnę
Uśmiechów i szlochu
Oczu nagle żywych
W odcieniu grochu
Nie miałem jej za złe
Więc wybaczyłem
I po raz ostatni
Usta ucałowałem
Nie miałem jej za złe
Więc wybaczyłem
I po raz ostatni
Usta ucałowałem
~ Victoria Blanc
Bardzo ładny wiersz, aczkolwiek moim zdaniem odrobinę za długi. Wyrzuciłabym te powtórzenia, bo są trochę zbędne. Ale ogółem, bardzo ciekawy, taki tajemniczy. Super :)
OdpowiedzUsuńAj tam od razu za długi. Według mnie, długość wiersza jest adekwatna do tego, co chciałaś w nim przekazać. Gdyby był krótszy, mógłby wydawać się zbyt banalny i łatwy, a wszyscy wiemy, że takiej poezji nie szerzycie. Strzał w dziesiątkę !
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i naprawdę bardzo poruszający wiersz. Fajnie, że wkradł się tutaj męski podmiot liryczny, bo to chyba ewenement na waszym blogu.
OdpowiedzUsuń