czwartek, 18 grudnia 2014

108. "Sny"

"Sny"

Szedł razu pewnego ulicą, 
najniższy z wszystkich,
wątły, słaby,
najdoskonalej niezrozumiany.

Pod pachą trzymał zdobycz nawiększą,
okrąg niezwykły,
w swoich marzeniach pogrążony,
chcąc swą wartość głupcom udowodnić.

Ludzie go znać jednak nie chcieli,
do domu z powrotem odsyłali
i "za niski, za blady"
głośno mu do uszu wykrzykiwali.

Istota ta walczyć jednak umiała, 
bo snów swych na marne 
za żadne skarby
posłać nigdy nie chciała.

Lata minęły 
wątłość w siłę zamieniona,
a walka światu pokazana,
że z marzeń ułożyć można wszystko.

~Kate Moore

3 komentarze:

  1. Kate, ten wiersz to naprawdę czysta perfekcja. Możesz mi wierzyć lub nie ,ale mam teraz łzy w oczach i zdanie po zdaniu, wciąż analizuję ten wiersz. Najbardziej dotarły do mnie słowa ostatnie dwa zdania z ostatniego wersu. Bardzo dobra robota!

    OdpowiedzUsuń
  2. "Lata minęły
    wątłość w siłę zamieniona,
    a walka światu pokazana,
    że z marzeń ułożyć można wszystko."
    I znowu nie chcę komentować tego wiersza, bo boję się, że moimi słowami coś mu odejmę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki ten wiersz jest genialny ! Zastosowałaś naprawdę bardzo ładne metafory i ożywiłaś niektóre rzeczy w sposób iście niezwykły. Ten wiersz to ogromna motywacja dla tych, którzy boją się uwierzyć w swoje własne marzenia. Super, super, super !!!

    OdpowiedzUsuń