"Promienie"
Ten czas tak ucieka
przez gruby promyk ciszy
zamiera w bezruchu
woń powietrza,
mąci małą chwilę pokuty.
Dlaczego więc dziennie
otwieramy oczy i spoglądamy,
jak nam więcej na twarzy ran przybywa?
Ten promień przecież nie stanie
wbity sponiewierany gdzieś w ziemię
i nie popatrzy na nas z litością,
nie krzyknie:
"To ode mnie się wszystko bierze!"
Dlaczego więc dziennie
otwieramy usta,
skoro nic wielkiego nie chcemy prawić?
Inne promienie też nie staną
i nie spojrzą na nas trochę inaczej:
"Wszystko się może zdarzyć,
kiedyś lepiej Ci człeku będzie"
Dlaczego więc dziennie
szukamy mądrości,
jeśli umysłów nie zawsze
naprawić można?
One również nie staną i nie powiedzą:
"Naucz się kochać lepiej, głupcze
- mądrość to rzecz względna."
Bardzo trudny, ale niesamowicie mądry zarazem wiersz. Na początku nie załapałam zbytnio, o co ci chodziło z tymi promieniami, ale teraz już bardzo dobrze to zrozumiałam. Nigdy nie wpadłabym na pomysł, by porównać tak nieziemską rzecz, jaką są promienie z ziemskimi pragnieniami i odczuciami. Znamienity utwór!
OdpowiedzUsuń"Naucz się kochać lepiej, głupcze
OdpowiedzUsuń- mądrość to rzecz względna."
Złapałaś mnie kompletnie za serce tymi słowami, Kate. Dziękuję ci za ten wiersz, bo ma w sobie tak wiele przemyśleń i mądrych stwierdzeń, że głowa mała :)
Przecudowny wiersz. Cokolwiek nie napiszesz, to zawsze mam wrażenie jakbym czytała poezję jakiegoś bardzo dobrze znanego mi polskiego poety, który tworzył na przestrzeni ostatnich lat. Naprawdę bardzo mi się on podoba!
OdpowiedzUsuńŁadny wiersz, a do tego jeszcze to zdjęcie na początku wydaje się być perfekcyjne do tego, co opisywałaś w "Promieniach". Świetnie łączysz ze sobą te elementy świata ludzkiego z światem "wyższym". Totalnie genialny!!!
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Naprawdę bardzo podoba mi się każdy Twój wiersz. W wolnej chwili zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń